Tytuł: Klątwa tygrysa
Autor: Colleen Houck
Seria: Klątwa tygrysa t.1
Premiera: 5 marca 2012 r.
Wydawnictwo: Otwarte
Format: 136 x 205 mm
Liczba stron: 360 (ale małym druczkiem)
Klątwa tygrysa to naprawdę zadziwiająca historia. Raz - długa, chociaż teoretycznie wydawała się krótsza, dwa - niesamowicie wciągająca. Nie wspominając już o tym, że okładka jest zabójcza.
Z początku ciężko było się przyzwyczaić i do stylu pisania autorki i do małego druczku, ale po chwili człowiek się wciąga tak mocno do środka, że zapomina o bożym świecie :)
Z początku ciężko było się przyzwyczaić i do stylu pisania autorki i do małego druczku, ale po chwili człowiek się wciąga tak mocno do środka, że zapomina o bożym świecie :)
Czytałam ją pod presją, bo chciałam się wyrobić przed recenzją Karci, bo tak naprawdę ta seria jest jej (do recenzowania), ale dawno nie czytała pierwszej - więc jest jak jest.
Powoli przesunęłam dłoń w stronę jego pyska i pogładziłam miękkie futro. Następnie, ośmielona, podrapałam go za uchem. W tygrysim gardle rozbrzmiał głęboki, wibrujący dźwięk i zrozumiałam, że mruczy. Uśmiechnęłam się i znów go podrapałam.
- Podoba ci się, co?
Powoli wyciągnęłam rękę z klatki i przez chwilę przyglądałam się zwierzęciu, rozmyślając nad tym, co się stało. Na tygrysim pysku malowała się niemal ludzka mina, pełna melancholii. Jeśli tygrysy mają duszę, a mają na pewno, jego dusza musi być samotna i smutna.
Spojrzałam w jego wielkie, błękitne oczy i wyszeptałam:
- Chciałabym, żebyś był wolny.Kelsey przywiązuje się do tego wielkiego kota. Dziewczyna uważa, że tygrys nie zachowuje się jak zwyczajne zwierzę i wydaje się, że rozumie, to co do niego mówi, reaguje na jej uczucia. Kiedy do cyrku przybywa indyjski biznesmen składając ofertę wykupienia Dhirena z niewoli proponując jednocześnie dziewczynie podróż w charakterze opiekuna, mimo obaw zgadza się. Wyrusza ona w szaloną podróż na drugi koniec świata - do Indii, gdzie czeka ją więcej przygód niż się spodziewa. Czeka na nią miłość, szczęście i misja do spełnienia.
To, że akcja Klątwy tygrysa dzieje się w Indiach dodaje jej tylko uroku. Mity, które również odgrywają dużą rolę w historii są ciekawe i nie są wpychane 'na siłę', ale pomagają w zrozumieniu fabuły. Bohaterowie są rozbudowani i nie wydają się stereotypowi. Dialogi są ciekawe i czasem kąśliwe, co tylko sprawia że człowiek się uśmiecha do siebie jak głupi.
No i sam pomysł też się liczy! Przecież do wymyślenia czegoś TAKIEGO trzeba mieć łeb jak sklep.
W tym tomie tak dużo się dzieje - podróż, odkrywanie przeznaczenia, poszukiwanie Kishana, misje, kłótnie - dodaje tylko uroku tej książce.
No i Ren... i Kishan! Kishan, normalnie można zwariować. Jak na razie jest dla mnie wielką tajemnicą, którą chcę odkryć. Uwielbiam czerń. Chociaż i Ren nie jest najgorszy. Aghr. Będę szczęśliwa nieważne kogo wybierze bohaterka w n-tym tomie. Ale jestem straasznie ciekawa, jak to się odbędzie.
Więc w skrócie: POLECAM, kurde blaszka.
Ogólna ocena: 9/10
Brakło punkta bo... bo... Nie wiem, po prostu takie mam wrażenie, że czegoś brakowało. Nie, żeby to wrażenie było silne, ale i tak 9.
Ja jestem po pierwszej części, zakupiłam właśnie kolejne i nie moge się doczekać, jak je przeczytam. Ta książka od razu zaliczyła się do moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńPS: Zostałaś nominowana do Liebster Blog . Zapraszam :)
Trzeba się zabrać za czytanie. Wpierw stosik z biblioteki, koleinie książki od was, a na szarym koniuszku moje własne... AAA!! do roku szkolnego się nie wyrobię nie ma bata... cóż, zamiast zakuwać wzory z fizyki będę czytała. XP :D
OdpowiedzUsuńMnie aż tak się nie podobała, czegoś mi zdecydowanie zabrakło.
OdpowiedzUsuńCzytałam i mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka strasznie się nakręciła, aby przeczytać tą książkę. I również mi wierci dziurę w brzuchu, za każdym razem kiedy ją widzimy w księgarni. Będę musiała ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuń