kwietnia 05, 2014

[132] Córeczki tatusia. Za żadne skarby. - Sharon Kendrick, Sarah Morgan


Tytuł: Za żadne skarby
Tytuł oryginału: Kat's Pride, Bella's Disgrace
Autor: Sharon Kendrick, Sarah Morgan
Tłumaczenie: Kamil Maksymiuk, Joanna Pawełek-Mendez
Seria: Córeczki tatusia
Tom: 1
Data wydania: 26 marzec 2014
Liczba stron: 315
Wydawnictwo: Harlequin
Cena na okładce: 34,99

 

Od razu uprzedzam: to jedna z najmniej obiektywnych recenzji, jakie napisałam w życiu. Dopiero tą książkę skończyłam czytać i czuję tak strasznie wielki smutek z tego powodu... Pokochałam wszystkich bohaterów i mam nadzieję, że szybko będę mogła poznać następne części historii o córkach Oscara Balfoura, jednego z najbogatszych ludzi w Anglii. Natura obdarzyła go ośmioma córkami.

Tutaj przedstawione zostały historię dwóch z nich: Kat i Belli. Pierwsza z nich zawsze ucieka od problemów. Oscar postanowił wysłać ją na luksusowy jacht - w żadnym wypadku w nagrodę. Ma nauczyć się tam walczyć z problemami i zacząć zarabiać sama na siebie. Jakby tego było mało, właścicielem owego statku jest Carlos Guerrero - mężczyzna, którego Kat chciała zdobyć mimo wszystko i który ją upokorzył. Gdy dowiaduje się, na czyje towarzystwo jest skazana czuje niewyobrażalną złość. Pewnie dlatego, że Carlos traktuje ją z pogardą i uważa, że jest jedynie rozpieszczoną księżniczką, a ona mimo wszystko czuje do niego coś, czego nie czuła nigdy wcześniej.

Bella zaś jest sprawczynią kłopotów, przed którymi uciekła Kat. Nieświadomie oznajmiła światu, że jedna z ich sióstr nie jest naprawdę córką Oscara. Dziewczyna nazywana jest Szaloną Bellą, co nie do końca odpowiada prawdzie. Ojciec wysyła ją w sam środek pustyni, do centrum medytacji, by tam odnalazła samą siebie. Bella jednak nie jest uległą osobą i pożyczając konia postanawia uciec. Gubi się na pustyni, gdzie ratuje ją najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego widziała w życiu. Jednak Zafik nie jest zwyczajnym człowiekiem. Jest szejkiem, który na pustyni spędza kilka dni w roku. Są to jego wakacje, które zmuszony jest spędzić z kobietą, która strasznie go pociąga, ale równocześnie irytuje.

Uwielbiam wszelki historie miłosne, szczególnie, jeśli kończą się szczęśliwie. Jestem wręcz fanatyczką romansów i mimo, że w moim życiu nie można narzekać na brak szczęścia pod tym względem, to i tak zaczytuję się w takich książkach kiedy tylko mam okazję. Po tej pozycji nie spodziewałam się, że tak porwie moje serce. I Carlos, i Zafik, to niesamowici mężczyźni i sama nie potrafię zdecydować, który z nich jest lepszy. Obaj zimni, ukrywający swoje uczucia... Historie o takich są najlepsze i po prostu jestem zachwycona takim rozwojem wydarzeń. Wiem, że jakbym myślała obiektywnie stwierdziłabym, że jak i część o Kat, jak i o Belli, są niesamowicie do siebie podobne i łatwo można wszystko przewidzieć. Sądzę jednak, że to w niczym nie przeszkadza i czasami trzeba zanurzyć się w takiej banalnej historii miłosnej, po której człowiek czuje się lepiej.

Takie książki najlepiej czyta się w łóżku, z paczką chrupek kukurydzianych i jogurcikiem (nie wnikajmy w moją przymusową dietę. Jak przestaną pojawiać się recenzje - umarłam z głodu). Pewnie większość damskiej populacji świata czasami ma ochotę przeczytać taki romans. Mają w sobie coś, co naprawdę poprawia humor. Ja szczególnie lubię takie historie jak ta. Kobiety są piękne i bogate, mężczyźni wpływowi i przystojni a mimo wszystko nie są szczęśliwi. Czasami trzeba zapomnieć o problemach i zrelaksować się przy miłej książce. Zawsze wydaje mi się, że romanse to takie mało ambitne książki, a zaczytuję się w nich, kiedy tylko mam okazję. Zauważyłam, że ostatnio rzadko mi się to zdarza i chyba muszę zrobić sobie dłuższą przerwę podczas której ambitniejsze pozycje pójdą w kąt a zachwycać się będę zwykłymi, szczęśliwymi historiami.

Następna część serii wychodzi już niedługo, bo pod koniec tego miesiąca. Już nie mogę się doczekać i to z pewnością będzie jedna z najbardziej wyczekiwanych premier kwietnia. Zastanawia mnie fakt, że na Lubimy czytać książka ma tak niską średnią. Wiem, że jest dosyć banalna i przewidywalna, ale czy nie tego spodziewamy się po chwyceniu za jakiś romans?

Ogólna ocena: 08/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo wydawnictwu Harlequin.

9 komentarzy:

  1. A ja wręcz przeciwnie - nie znoszę romansów, zwłaszcza tych z dobrym zakończeniem - są dla mnie nie do strawienia, mdli mnie od ich słodkości. Również i ta książka pewnie nie przypadłaby mi do gustu, więc raczej nie będę po nią sięgać - po co ma się dorobić wybitnie negatywnej recenzji...

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna okładka!
    O ogólnie tytuł - taki w sam raz dla mnie !

    OdpowiedzUsuń
  3. Z przyjemnością teraz bym się wczytywała w tę powieść. Bardzo mnie zachęciłaś. Ja bardzo lubię romanse, zawsze można sobie pomarzyć, odpłynąć... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Same dobre składniki, chętnie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajna recenzja! :) Zachęciłaś mnie :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładna okładka. Historia również zapowiada sie ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż nabrałam ochotę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. super, uwielbiam czytać romanse

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejuu ja miałam tak samo ! jak skończyłam czytać to myślałam że chyba się poryczę ! mogłabym to czytać 10 razy ... czekam na kolejne 3 części... w sumie to mam sobie je kupić , mam jedno pytanie ... czy wie ktoś jaka część prócz tej , mogłaby być bardzo taka.... no nie mogę tego ująć jakoś , oczywiście że zamówię 3 części ale chciałabym wiedzieć która jest najbardziej "fajna" i podobna do tej "za żadne skarby" . Z góry baaardzo dziękuję . :)

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger