października 06, 2014

[208] Ever After High. Księga legend - Shannon Hale


Tytuł: Ever After High. Księga legend
Tytuł oryginału: Ever After  High. The Storybook of Legends
Autor: Shannon Hale
Tłumaczenie: Ewa Pater
Seria: Ever After High
Tom: 1
Data wydania: 21 maj 2014
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Bukowy Las 
Cena na okładce: 34,90


Czeka Was teraz entuzjastyczna recenzja osiemnastolatki, która żałuje, że Ever After High nie powstało w czasach jej dzieciństwa, bo chętnie kupiłaby sobie taką lalkę. Zanim dostałam tę książkę pooglądałam wszystkie dostępne odcinki tej bajki - bo chyba mogę tak to nazwać? - na YouTube. I muszę Wam zdradzić, że jestem na bieżąco. Zakochałam się w tej całej historii i gdy tylko zobaczyłam, że Bukowy Las wydał książkę... Cóż. Musiałam ją mieć i jak widzicie, mam. Kiedy wyciągnęłam ją z paczki po prostu myślałam, że zemdleje. Co sobie teraz możecie pomyśleć? Głupia, tak się jara książką dla dzieci! Ale nie spodziewałam się AŻ takiego wydania. Trudno mi jest opisać Wam urok tej pozycji, naprawdę. Na każdej stronie mamy ozdoby a... Jak się nazywa w książce ten... blok kartek? Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Boki książki nie są nudnie białe, jak w większości książek. Pewnie kojarzycie książkę Troje, która zrobiła furorę swoim wyglądem i tymi czarnymi bocznymi kartkami. Tutaj owe boki są różowofioletowe i potrafię się na nie gapić godzinami, naprawdę.

W baśnioceum Ever After High uczniowie drugich klas podpisują Księgę Legend przyrzekając w ten sposób, że będą podążali ścieżką swoich rodziców i dzięki temu ich opowieść nie zniknie. Wszyscy uczniowie wiedzą, iż jeśli tego nie zrobią, ich historia wyparuje, a oni razem z nią. Niektórzy wprost nie mogą doczekać się swojej przyszłości, a niektórzy wręcz przeciwnie. Raven Queen, córka Złej Królowej, wcale nie ma ochoty siać postrachu. Wdała się w swojego ojca, Dobrego Króla. Nic nie może jednak poradzić na to, że ma otruć córkę Królewny Śnieżki, Apple White. Apple urodziła się blondynką, co trochę psuje fabułę jej bajki, nie może jednak doczekać się swojego Szczęśliwego Zakończenia. W Dniu Dziedzictwa ma spełnić się jej przeznaczenie. Jej los związany jest ściśle z losem Raven. Boi się, że ta nie podpisze swojej strony w Księdze Legend i w ten sposób zniszczy jej życie.

Raven ma dość tego, że wszyscy przed nią uciekają. Reputacja matki, która postanowiła nie tylko zostać najpiękniejszą w świecie, lecz także podbić inne opowieści, ciągnie się za nią i nic nie może na to poradzić. Szuka odpowiedzi na pytanie, co się stanie, jeśli odmówi podpisu. Nie chce zniszczyć przyszłości Apple, jednak ona też chce mieć swoje Szczęśliwe Zakończenie. Domyśla się, że więcej jest takich postaci, które wcale nie chcą iść w ślady rodziców i sami chcą pisać swoje scenariusze. Zacięcie poszukuje odpowiedzi i jest przerażona upływającym czasem...


Już sam pomysł na fabułę przypadł mi do gustu. Macie przed sobą osobę, która wprost uwielbia baśnie. Wszelkie książkowe interpretacje przyjmuje z otwartymi ramionami. Nie da się ukryć, że książka jest przeznaczona raczej dla młodszych, co widać choćby w stylu, którym jest napisana. Jest prosty i łatwy do przyswojenia, dlatego myślę, że tutaj ograniczeń wiekowych nie ma. Spodziewałam się tego i pewnie dlatego dobrze mi się ją czytało. Trzeba jednak o tym wiedzieć i nie spodziewać się jakichś wyniosłych metafor. Kiedy bierze się do ręki tę książkę trzeba nastawić się wyłącznie na dobrą zabawę i nic więcej - takie jest moje zdanie.

Jak na tak krótką książkę dosyć dużo czasu zajęło mi jej przeczytanie. Sama do końca nie potrafię stwierdzić dlaczego. Najprostszym wyjaśnieniem jest po prostu owego czasu brak. Trudno pogodzić klasę maturalną z przyjemnością, jaką jest czytanie. Jak na razie mi się udaje i jestem z tego dosyć zadowolona. Zabierałam ze sobą tą pozycję do szkoły i muszę przyznać, że mało kto nie miał jej w rękach. Wydanie naprawdę przyciąga wzrok a i cała historia jest dosyć wciągająca. Nie da się jednak ukryć, że seria przypomina mi Monster High, której całą serię również posiadam. Wydaje mi się, że nie możliwe było niezauważenie tego podobieństwa. Całe szczęście, że nie jest ogromne a sam pomysł w sobie jest oryginalny. Wydaje mi się, że mogę polecić tę książkę wszystkim fanom serialu Once Upon a Time. Może nie ma w Ever After High jakichś fajerwerków ani burzy z piorunami, jednak postaci z bajek są i to jest największy plus.

Ciekawa jestem, czy jest kolejny tom tej książki. Wydaje mi się, że być powinien. I, patrząc w Google widzę, że po angielsku pojawiają się jakieś kolejne tomy co może wskazywać na to, że i w Polsce się pojawią. Ja mam taką nadzieję, naprawdę. Koniec nie był dla mnie szokiem i spodziewałam się takiego zakończenia, być może przez serial, jednak chętnie dowiem się, co dalej. Jeśli macie młodszą siostrę to powinna ucieszyć się z tej książki. Mój brat raczej niechętnie na nią zerka, jednak on tak patrzy na wszystkie książki - widać wszystkie geny książkowe przypadły mnie.

Zastanawiam się, czy ocenić tę książkę powinnam jako dojrzała (ha, ha...) osiemnastolatka, czy może po prostu obudzić tą ukrytą we mnie dziewczynkę. Wydaje mi się, że powinnam popatrzeć na nią w pewien sposób z tych obu perspektyw. Jest na pewno wspaniałą historią, jednak dosyć prostą - nie da się tego ukryć. Koniec końców dobrze się bawiłam przy czytaniu.

Ogólna ocena: 07/10 (bardzo dobra)

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję wydawnictwu Bukowy Las!

2 komentarze:

  1. Coś mi się wydaje, że do tej osiemnastolatki dołączy pewna czternastolatka... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam, jak po raz pierwszy zobaczyłam te lalki. To znaczy, najpierw książka Monster High. A potem nie wiadomo kiedy zaczęły się pojawiać i seriale i kolorowanki... Ja nic o tym konkretnego nie powiem, bo ani nie czytałam, ani nie oglądałam. I w sumie nie wiem, czy to jest odpowiednia zabawka dla dzieci - wiesz, lalka z jakimiś kłami, bliznami i dodatkowymi nogami... Książki, może i tak, bo to może dla starszych odbiorców. Ale lalki? Sama nie wiem...

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger