Całkiem niedawno na moim blogu pojawiła się recenzja książki Igi Wiśniewskiej, Przeklęta. Dzisiaj zaś przychodzę do Was z moim autorskim tagiem opartym o tę właśnie pozycję. Nie jest on jakoś specjalnie skomplikowany ani długi, acz tworzenie go było dla mnie niesamowicie dobrą zabawą, a dopasowywanie książek do każdej kategorii świetną rozrywką. Do PRZEKLĘTA BOOK TAG nominuję jedynie bloga Hogbook, który całkiem niedawno pojawił się w naszej książkowej społeczności. Autorkę możecie już znać z mojego bloga, gdyż to ona, a nie ja, prowadzi serię SHORT AND TO THE POINT i recenzuje dla Was angielskie czasopisma. Jeśli macie ochotę również zrobić owy tag nie musicie się krępować. Droga wolna.
Książka z tajemnicą w roli głównej.
Zdecydowanie stawiam tutaj na serię Malownicze, Magdaleny Kordel i trzeci tom cyklu, czyli Tajemnicę bzów. Nie da się ukryć, że nie spodziewałam się, że owe książki przypadną mi do gustu. Okazało się jednak, że obyczajówki czasami również mocno mogą zachwycić, a polskie autorki kryją w sobie ogromny potencjał. Kiedyś nie chwytałam za nasze dzieła naszych rodzimych twórców, jednak z czasem doszłam do wniosku, że każdy zasługuje na szanse, dzięki czemu miałam okazję poznać ogromną ilość cudownych - zostających w pamięci - historii. Nie należy - po zrażeniu się do jednego Polaka - dyskryminować od razu wszystkich. Dobrze to sobie zapamiętajcie i próbujcie. Nie macie nic do stracenia. Możecie tylko zyskać.
Książka, która kryje w sobie bestię.
Tą kategorię można interpretować na milion sposobów, więc ciężko było mi podjąć ostateczną decyzją. Ostatecznie wybrałam Trawers, Remigiusza Mroza, traktując kategorię niesamowicie dosłownie. Bestia z Giewontu pojawia się w całej serii o Komisarzu Forście, wybrałam jednak ostatni tom, gdyż... się na nim zawiodłam. Nie sądziłam, że Mróz kiedyś mnie nie... zmrozi, jednak tak też się stało. Zero szoku, zero zaskoczenia, tylko zwykłe zrozumienie. Nie tak miało być. Mimo to polecam Wam ten cykl, bo dwa pierwsze tomy zwalają z nóg. Po raz kolejny potwierdza się mój pogląd, że nasi polscy autorzy umieją lepiej, niż ci zagraniczni, tylko nie ma kto dać im szansy. Cały cykl zostanie niedługo zekranizowany, więc będziecie mieli szansę poznać tę historię.
Książka o prawdziwej przyjaźni.
Wybór był prosty. Od jakiegoś czasu ciągle Wam piszę o tym, jak bardzo uwielbiam książki Tomasza Duszyńskiego. Kolejny Polak w tym tagu, co naprawdę nie jest zamierzone. Staszek i smocza przygoda to drugi tom serii dla dzieci i młodzieży o chłopcu, który ma naprawdę niesamowite przygody, przy czym nie są one jakoś specjalnie wydumane i czytanie ich sprawia człowiekowi ogromną przyjemność. Przyjaciele Staszka skoczyliby za nim w ogień i czasami nawet to robią, więc pozostaje tylko zazdrościć mu tak oddanych kompanów i razem z nimi przeżywać przygody, które czasami wywołują uśmiech, a czasami powieją grozą. Dzięki Staszkowi wrócicie do czasów, kiedy wszystko było możliwe i nic nigdy człowieka nie smuciło na dłużej.
Książka z odrobiną szaleństwa.
Idealną książką do tej kategorii jest Doktor Jekyll i pan Hyde. Być może szaleństwa tam więcej niż mniej, jednak nie mogłam się powstrzymać. Jekyll i jego zamiłowanie nauki i eksperymentów doskonale pasowało mi do Bena i osoby, jaką jest. Wahałam się jeszcze nad doktorem Frankensteinem z Frankensteina, jednak nie mam już wątpliwości, który z tych dwóch panów jest bardziej szalony. Obie pozycje są już klasyką i nie znać ich to prawie grzech, gdyż są niesamowite i wcale nie odczuwa się przy tym wrażenia, że wyciągnęło się książkę z zamierzchłych czasów, tak dobrze się je czyta. Obie historie bardzo Wam polecam, a przy Frankensteinie na pewno poleją się łzy. Jeśli jeszcze się wahacie... To przestańcie. Na pewno nie będziecie żałować.
Książka przepełniona magią.
Od razu się rzuca w oczy stojący na półce Harry Potter, jednak postanowiłam nie być przewidywalna i wybrałam coś innego. Mój wzrok padł na serię Stare Królestwo i pierwszy tom, czyli Sabriel. Kocham ten cykl i nie wiem, dlaczego jeszcze go nie przeczytaliście. Nie jest też zbyt popularny, co dziwi mnie jeszcze mocniej, gdyż magia tam po prostu wylewa się ze stron. Dodatkowo wszystko jest niesamowicie oryginalne. Takiego świata na pewno nie znacie i będziecie zachwyceni, jak te wszystkie niteczki są ze sobą ciasno związane. Wspomnę też, że następne części, Clariel i Abhorsen, nie są o tej samej osobie, co tom pierwszy, choć ich losy przeplatają się ze sobą. Nie da się nie kochać stylu pisania Gartha Nixa i z pewnością się nie zawiedziecie.
Nie czytałam tej książki, ale robicie mi coraz większą ochotę na nią :) http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTo już kolejna notka o tej książce. Muszę po nia sięgnąć, gdyż niesamowicie kusi mnie gatunek miejskiego SciFi. A co do tagu, niestety nie przeczytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek, jednak mam w planach zapoznać się z twórczością Mroza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://ifeelonlyapathy.blogspot.com/