Lato jest idealną porą na czytanie lekkich książek. Osobiście ostatnio pokochałam klasykę i zerkam w jej stronę za stosu zaległych egzemplarzy recenzenckich, ale już niedługo i będę mogła zatonąć w tych pozycjach, które zdecydowanie są nieśmiertelne. Wiem, że na studiach będę jednak miała na głowie poważnych lektur od groma, więc pozwalam sobie na odetchnięcie. Na Pani mnie z kimś pomyliła zdecydowałam się z powodu mamy. Miałam cichą nadzieję, że uda mi się zainteresować ją książkami, jednak się zawiodłam. Pozostało mi jedynie samej poznać ten tytuł.
Joanna żyje z dnia na dzień. Musi sama wychowywać nastoletnią córkę, były mąż w ogóle nie płaci alimentów, a coraz bardziej zbliża się termin do wpłacenia pieniędzy na obóz językowy w Londynie, o którym marzy Misia. Ojciec po raz kolejny wyłgał się brakiem funduszy, więc kobiecie pozostaje jedynie pożyczyć i mieć nadzieję, że wszystko się ułoży.
Z pomocą przychodzi jej najlepszy przyjaciel, który oferuje jej wysokopłatną pracę na kilka dni. Joanna miałaby być tłumaczką włoskiego producenta filmowego. Kiedy udaje jej się nawiązać porozumienie z mężczyzną dzieje się coś, czego nikt się nie spodziewał. Joanna psując casting na prowadzącą programu próbuje uspokoić pokłóconą rodzinę biorącą udział w show. Fabio jest pewien, że właśnie znalazł gwiazdę swojego programu.
Ilona Łepkowska skupiła się tutaj na wydarzeniach, o których marzy spora część żeńskiej populacji. Z biednej kobiety ledwie wiążącej koniec z końcem Joanna zmieniła się na bogatą gwiazdę telewizji. Motyw Kopciuszka jest bardzo popularny w kobiecej literaturze, jednak autorka naprawdę mocno mnie zaskoczyła pisząc o czarnych stronach show-biznesu.
Człowiek powinien być dla siebie dobry.
Spodziewałam się lekkiej obyczajówki z nutą romansu. Musicie sobie zapamiętać jedno. Pani mnie z kimś pomyliła nie jest taką książką. Historia Joanny to opowieść kobiety, którą sława i pieniądze niszczą. Jest ona przemęczona, ma depresję i skupia się jedynie na zarabianiu jeszcze większej ilości. Zmienia się nie do poznania i czytelnik automatycznie zastanawia się, czy na jej miejscu zachowywałby się tak samo. Podoba mi się, że oprócz tego, co dzieje się na samym początku kariery Joanny i ciągu dalszego od razu dostajemy wstawki tego, co dzieje się za kilka lat. Dzięki temu możemy dopatrywać się początku upadku kobiety, która przecież tak naprawdę nie chciała tego wszystkiego, a wsiąknęła w to jak hazardzista w salon gier. Ilona Łepkowska nie pominęła także zachowania otoczenia Joanny - jej matki, córki, byłego męża, przyjaciółek. Pani mnie z kimś pomyliła to naprawdę realistyczna historia.
Choć podobał mi się sposób prowadzenia narracji i ogólny przebieg fabuły miałam spory problem ze wciągnięciem się w historię Joanny. Zwykle obyczajówki połykam na raz, gdyż od początku zakochuję się w fabule i bohaterach. Tutaj miałam mały problem z spokojnym siedzeniem podczas lektury. Ciągle chciałam iść coś zrobić, gdzieś zadzwonić czy wyjść. Mimo to Pani mnie z kimś pomyliła naprawdę przypadła mi do gustu i nie żałuję poświęconego jej czasu. Jest to coś innego, o co trudno w książkach tego gatunku. Od środka możemy zobaczyć życie kobiety zmęczonej sławą i ciągłym życiem w luksusie, za które trzeba ciężko pracować. Dobrze sobie przemyślcie, czy na pewno chcielibyście być celebrytami. Ja po skończeniu Pani mnie z kimś pomyliła wiem, że jest mi dobrze tak, jak jest.
Ogólna ocena: 06/10 (dobra)
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Muza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?