września 12, 2018

PRZED PREMIERĄ: GRY I ZABAWY Z BERBECIEM // LYNN ROSEN, JOE BORGENICHT

Jeśli nie masz ochoty czytać dłuższej opinii dotyczącej tej książki na samym dole znajdziesz post z instagrama, który przekieruje Cię do krótkiej recenzji tego produktu.

O książkach z serii instrukcja obsługi wspominałam Wam w poście dotyczącym książek, które warto przeczytać w ciąży. Za jakiś czas pojawi się kolejna część tego wpisu, jednak dotarła do mnie książeczka, o której muszę opowiedzieć Wam od razu. Na instagramie dostałam mnóstwo pytań dotyczących Gier i zabaw z berbeciem, co skłoniło mnie do wciśnięcia mojej opinii o nich w ten bardzo napięty grafik, który mam na wrzesień. Przesyłkę dostałam zapakowaną w folię, więc nie dziwi mnie to zainteresowanie. Nie ma możliwości wejść do - na przykład - Empiku i zajrzeć do środka, więc nie wiadomo, czy w ogóle warto tym tytułem się interesować. Miałam już doświadczenie z tą serią, stąd bez wahania po tę pozycję sięgnęłam. Wiem, że trzeba podchodzić do nich z lekkim dystansem i właśnie to jedna z kwestii, które cenię w nich najbardziej.

Autorzy zdecydowali się podzielić książeczkę na trzy części, gdzie każda z nich dotyczy innego wieku dziecka i nie ma potrzeby czytania Gier i zabaw na raz, tylko poznajemy zawartość wraz z rozwojem potomstwa i jego potrzebami. O ile te zabawy z części pierwszej są bardzo intuicyjne i przeciętny rodzic jest w stanie sam wpaść na większość z nich, tak z każdym kolejnym miesiącem są one coraz bardziej skomplikowane i w inny sposób wpływają na rozwój malucha, który uczy się przez zabawę i spędzanie czasu z rodzicem, który niekiedy musi się mocno nadreptać, szczególnie na początku. Dokładnie przestudiowałam pierwsze kilka miesięcy gier - później przecież może nie być czasu! - i planuję zmusić też do tego Maciusia, który przecież też będzie budował z dzieckiem więź, a taka ściąga na pewno przyda się każdemu przerażonemu tatusiowi.

Istotny jest fakt, że autorzy informują nas, jaki wpływ ma każda aktywność na dzieciaka i jakie zmysły rozwija. Może to zmotywować tych bardziej leniwych rodziców - 🙋 - do częstszych zabaw z niemowlęciem, które przecież tylko i wyłącznie śpi, robi 💩, płacze i je. Na przyswojenie zasad działania danej gry potrzeba dosłownie chwilki, gdyż instrukcje są krótkie, zwięzłe i na temat. Szczegółowo wypisano też, czego do danej zabawy potrzebujemy i pojawiają się ostrzeżenia, mające zapobiec nieuwadze i zrobieniu dziecku krzywdy. Niby logiczne, ale lepiej, żeby było, niż żeby nie.

Kolejną - dla mnie - bardzo ważną kwestią są te estetyczne. Nie ma co ukrywać, że każdy podczas lektury lubi, gdy może zerknąć na ilustrację i wszystko jest dopracowane. To właśnie przez to zwróciłam swój wzrok na ten cykl i cieszy mnie, że posiadam kilka książeczek tego typu na półce. Często do nich zaglądam - szczególnie do tych na temat ciąży i bobasa, o których wspominałam tutaj - i za każdym razem tak samo cieszą oko. Są też dosyć cienkie i poręczne, więc nie zabierają dużo miejsca i można je upchać nawet chłopu w kieszeń - sprawdziłam. Gry i zabawy z berbeciem mają trochę większy format, jednak jest to w tym przypadku plusem. No i nie oszukujmy się. Instrukcja obsługi zmywarki czy pralki jest grubsza.

Kiedy już jesteśmy przy temacie instrukcji trzeba wspomnieć o tym, że bez dużej dawki dystansu ta pozycja może się wydać bardzo bezczelna. Dziecko nazywane jest tutaj egzemplarzem, czasami obiektem, ewentualnie modelem. Bardzo mnie to rozbawiło i dzięki temu jeszcze bardziej pokochałam Gry i zabawy z berbeciem, właśnie za ten humor i taki obojętny, mogłoby się wydawać, styl. Być może przy dłuższej lekturze może stać się to męczące, jednak raczej nikt nie będzie czytał tej pozycji od deski do deski, na raz. Nawet jeśli irytuje Was takie przedmiotowe traktowanie brzdąców - które jest zresztą celowe - to i tak warto w tę pozycję się zaopatrzyć i chociaż kilka aktywności z niej wprowadzić w życie i wspomóc zdrowy rozwój swojego dzieciaka, który przy tym może chociaż na chwilę przestanie płakać. Kto wie. W ostateczności można wykorzystać też piosenki i rymowanki, które autorzy zapobiegawczo umieścili z tyłu książki, wraz z dziennikiem aktywności oraz pacynkami, które można przykleić sobie do paluszków, w ostatnim akcie desperacji.

742 // Gry i zabawy z berbeciem // Lynn Rosen, Joe Borgenicht // The Baby Owner's Games and Activities Book. Age Range: 0-36 Months // Ewa Helińska // 19 września 2018 // 142 strony // Wydawnictwo Vesper // 34,90 zł


 Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Vesper!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger