września 10, 2018

DRUGA SZANSA // KATARZYNA BERENIKA MISZCZUK

Jako wielka fanka Katarzyny Bereniki Miszczuk i jej serii Kwiat paproci uznałam, że czas najwyższy nadrobić te wszystkie zaległości, które mam, w związku z tą autorką. Akurat na rynku zaczęły pojawiać się wznowienia, więc na lepszy pomysł wpaść nie mogłam. Zaczęłam czytanie od Wilka, czyli debiutu Miszczuk. Wiedziałam, że nie będzie to coś wybitnego, już ze względu na wiek, jaki miała autorka, gdy Wilka napisała. Inaczej podeszłam jednak do Drugiej szansy, która na rynku wydawniczym ma bardzo dobre opinie i zachwyca czytelników. Od razu zdradzę: nie czuję się zachwycona w żaden sposób.

Kiedy Julia - jak twierdzą - budzi się pewnego ranka nic nie pamięta. Nie wie, gdzie jest, skąd się tam wzięła ani nawet kim jest. Nie poznaje swojego odbicia w lustrze, nie pamięta swojej rodziny, która podobno zginęła w pożarze, z którego ona cudem się uratowała. Jej terapeutka oznajmia jej, że znajduje się w ośrodku Druga szansa, gdzie trafiają osoby z zanikami pamięci. Kobieta wykazuje zamiłowanie do nazywania Julii pieszczotliwymi określeniami i faszerowania jej lekami, przez które przesypia większą część dnia i czuje się otępiała, a inni mieszkańcy ośrodka są równie specyficzni. 

Ogólna koncepcja Drugiej szansy jest bardzo intrygująca, szczególnie w momencie, gdy książka się kończy. Spędziłam z tą historią jakieś dwie godziny - czyta się ją błyskawicznie - i uznałam, że ta historia ma naprawdę ogromny potencjał, jednak napisana została w sposób bardzo chaotyczny. Być może jest to celowe i ma wzbudzić w czytelniku niepokój, który najprawdopodobniej czuje Julia, jednak ja cenię sobie porządek i zdarzenia wynikające z logiki, więc miałam spore problemy ze wczuciem się w akcję. Jest to nawet prawdopodobne, bo znam styl pisania Katarzyny Bereniki Miszczuk bardzo dobrze i do tej pory nigdy wcześniej nie odniosłam takiego wrażenia wszechogarniającego braku uporządkowania wątków.

Starałam się zrozumieć Julię. Budzi się w obcym miejscu, nie wie, kim jest, czy Druga szansa jest miejscem bezpiecznym. Jedna z pacjentek cały czas sieje w jej głowie wątpliwości i z jednej strony nie dziwi mnie fakt, że chciałaby uwierzyć swojej terapeutce i poddać się leczeniu. Grzecznie łykać tabletki, którymi ją faszerują, unikać tych, których unikać jej każą i przyjąć do wiadomości, że w jej wspomnieniach nie wszystko zgadza się z tym, co jej wmawiają. Z drugiej strony czasami ta uległość bohaterki bardzo mnie denerwowała. Nie mogę przewidzieć, jak postępowałabym na jej miejscu, ale odnosiłam wrażenie, że nie byłabym w stanie ślepo podążać za leczeniem - szczególnie, gdyby przydarzało mi się to samo co Julii.

O ile od Wilka i Wilczycy niczego nie oczekiwałam, tak Druga szansa miała być historią niezwykłą, która na długo pozostaje w pamięci. Szybko zrozumiałam, że to wciąż nie jest ta Katarzyna Berenika Miszczuk, którą tak bardzo pokochałam z Szeptuchy i trylogii o Wiktorii Biankowskiej. Gdyby nie fakt, że znam możliwości tej autorki to prawdopodobnie nie sięgałabym więcej po nic jej autorstwa, jednak równocześnie cieszę się, że poznaję też te mniej popularne książki tej pani i że moja kolekcja jej twórczości niedługo będzie kompletna.

Po skończeniu lektury poukładałam sobie wszystko o niej w główce i doszłam do wniosku, że jest to przyjemna historia, którą się bardzo szybko czyta, acz brakuje tutaj postaci, z którą można się utożsamić, albo chociaż mocno ją polubić. Przez tę duszną atmosferę ośrodka psychiatrycznego wszyscy bohaterzy są widoczni jak przez mgłę. Praktycznie nic o nich nie wiemy, nie przywiązujemy się do nich z tego powodu i ich losy były dla mnie dosyć obojętne. Intrygowała mnie bardziej sama placówka i fakt, co jest tutaj prawdą, a co jedynie wytworem wyobraźni Julii. Pod koniec Drugiej szansy jeszcze bardziej byłam ciekawa, gdzie jest umieszczona ta granica i czy Katarzyna Berenika Miszczuk planuje wydać kontynuację. Być może właśnie stąd to wznowienie? Mam jednak nadzieję, że zostanie ta opowieść opowieścią zamkniętą na łamach jednej książki. Rozgrzebywanie tego, co znajdujemy na samym końcu może tylko tej historii zaszkodzić.

Ogólna ocena: 06/10 (dobra)

741 // Druga szansa // Katarzyna Berenika Miszczuk // 22 sierpnia 2018 // 330 stron // Wydawnictwo Uroboros // 34,99 zł

Za możliwość przeczytania dziękuję grupie wydawniczej Foksal!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger