marca 25, 2018
🐶 DOKTOR DOLITTLE I JEGO ZWIERZĘTA // HUGH LOFTING 🐔 + JA, JONASZ I CAŁA RESZTA // ANTI SAAR 🍕
Chyba nie ma człowieka, który by o doktorze Dolittle nie słyszał. Jest to postać już naprawdę mocno rozpoznawalna, a książka o nim dołączyła już do klasyki dla dzieci i młodzieży. Postanowiłam z ciekawości zapoznać się z nią i zobaczyć, jak bardzo filmy i opowieści wypaczyły obraz rozmawiającego ze zwierzętami mężczyzny. Często znane historie nijak mają się do oryginału, jednak tutaj nie odczułam czegoś takiego. Książka napisana przez Hugh Loftinga to coś naprawdę dobrego, co czyta się tak miło i przyjemnie, że nie da się nie zapałać sympatią do głównych bohaterów.
Jan Dolittle nie jest zwykłym człowiekiem. Nie bardzo rozumie potrzebę posiadania pieniędzy, nie potrafi ich zdobyć i ma bardzo dużo serca do zwierząt. I właśnie to sprawia, że porzuca on nieprzynoszące zysków leczenie ludzi, na rzecz czworonogów. Mimo, że robi teraz to, co kocha - dzięki umiejętności mówienia językiem każdego zwierzęcia ma mnóstwo klientów - wciąż brakuje mu środków do życia. Często leczy po prostu za darmo i co chwilę przygarnia nowego domownika... W świecie zwierząt stał się osobą tak popularną, że poprosiły go o pomoc... małpy z Afryki.
Doktor Dolittle to historia naprawdę baśniowa. Czuć, że przeznaczona jest dla naprawdę młodego odbiorcy, jednak Hugh Lofting postanowił zawrzeć w niej sporo morałów i przekazów, których się tutaj nie spodziewałam. Najbardziej chyba zszokowało mnie wspomnienie o tym, że wszyscy są piękni niezależnie od koloru skóry. Rasizm to coś, co przekazują dziecku rodzice i cieszę się, że autor postanowił trochę oszukać system i w Doktorze Dolittle przemycić coś takiego. Podoba mi się także to, co główny bohater uważa o pieniądzach. Nie uważa ich za najważniejszą rzecz na świecie, jednak równocześnie pokazuje, że bez nich nie da się żyć i trzeba znaleźć sposób, by zarabiać tym, co się kocha.
Proszę posłuchać, powiem coś waszej wysokości: może przyjść taki dzień, kiedy to lwy zachorują. I jeśli dziś nie pomożecie innym zwierzętom, lwy mogą zostać wtedy same ze swoim kłopotem. Tak często się zdarza wyniosłym osobom.
Doktor Dolittle to historia naprawdę baśniowa. Czuć, że przeznaczona jest dla naprawdę młodego odbiorcy, jednak Hugh Lofting postanowił zawrzeć w niej sporo morałów i przekazów, których się tutaj nie spodziewałam. Najbardziej chyba zszokowało mnie wspomnienie o tym, że wszyscy są piękni niezależnie od koloru skóry. Rasizm to coś, co przekazują dziecku rodzice i cieszę się, że autor postanowił trochę oszukać system i w Doktorze Dolittle przemycić coś takiego. Podoba mi się także to, co główny bohater uważa o pieniądzach. Nie uważa ich za najważniejszą rzecz na świecie, jednak równocześnie pokazuje, że bez nich nie da się żyć i trzeba znaleźć sposób, by zarabiać tym, co się kocha.