Jeśli Wy też lubicie czytać dzieciom książki, które coś wniosą w ich intelektualny żywot, to zdecydowanie polecam Wam Atomy. Jest to książka zaskakująco prosta w odbiorze, więc możecie czytać ją dzieciom praktycznie od urodzenia. Jedyne co stoi temu na przeszkodzie to Wasze przekonania. Pamiętajcie: dziecko nie jest za małe na dawkę wiedzy. Nigdy.
Książka Atomy to połączenie zabawnych, kolorowych ilustracji i przystępnych opowieści o niesamowitych zagadnieniach, które pomogą czteroletniemu dziecku zrozumieć ważne koncepcje naukowe – od atomu po teorię Wielkiego Wybuchu, ewolucję i fakt, że wszyscy jesteśmy zbudowani z tych małych cząsteczek!
Początkowo byłam zaskoczona, że John Devolle napisał książkę o tak trudnym temacie w tak prosty sposób. Okazuje się jednak, że atomy i inne okołoatomowe kwestie nie są aż tak skomplikowane, jak próbuje się nam wmówić w szkołach. Wystarczy zerknąć do tej książki i podstawy nagle stają się dziecinnie proste.
Czytam ten tytuł z moim pięciolatkiem i z moim dwulatkiem. Zarówno jeden jak i drugi z zainteresowaniem śledzą tekst, a starszy swobodnie używa naukowych tekstów z tej książki. Wiadomo jednak, że wszystko zależy od poziomu rozwoju dziecka, a Leon ma orzeczenie o dziecku przewyższającym rówieśników intelektualnie. Wyobraźcie sobie pięciolatka, który w momencie potknięcia mruczy pod nosem pieprzona grawitacja. To właśnie mój syn, który jest ciągle zainteresowany fizyką, matematyką i biologią. Młodszy powoli go goni i razem spędzają z tą książką sporo czasu.
Przyjemnie jest patrzeć, jak Leon tłumaczy Oliwierowi skomplikowane kwestie i rozjaśniają się one w tej małej główce. Wiem, że dzieci przyswajają informacje jak gąbka wodę, więc wykorzystujemy te momenty na sto procent. W końcu nauka jest niesamowicie ciekawą przygodą, więc warto zacząć ją jak najszybciej. Jeśli Wasz trzylatek jest żywo zainteresowany takimi tematami... Nie czekajcie, aż skończy te wymagane cztery lata. Bawcie się fizyką, bawcie się matematyką. Zobaczycie, jaki to cudowny świat, a Atomy Wam w tym pomogą.
Spójrzcie na te ilustracje, małą ilość tekstu, która przekazuje wszystko to, co powinna. Ta książka jest w moim top 10 książek dla dzieci tego roku.
Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?