lipca 17, 2015

[333] PRZEDPREMIEROWO: Powrót do Daringham Hall - Kathryn Taylor

Tytuł: Powrót do Daringham Hall
Tytuł oryginału: Daringham Hall - Das Erbe
Autor: Kathryn Taylor
Tłumaczenie: Daria Kuczyńska-Szymala
Seria: Daringham Hall
Tom: 1
Data wydania: 27 lipiec 2015
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Otwarte
Cena na okładce: 36,90
Po raz pierwszy z Kathryn Taylor spotkałam się podczas lektury Barw miłości. Tamta książka nie była zbyt rewelacyjna, jednak w autorce wyczułam potencjał, więc nie zraziłam się do niej i z dużym optymizmem podeszłam do jej nowej serii, Daringham Hall

Benedict Sterling osiągnął w życiu ogromny sukces. Jest właścicielem dobrze prosperującej firmy i nie brakuje mu pieniędzy. Sam osiągnął wszystko, co ma. Do świata zewnętrznego podchodzi z ostrożnością i bezwzględnością. Na łożu śmierci matka wyznała mu prawdę o jego szlacheckim pochodzeniu, jednak nie zdradziła tożsamości ojca. Gdy udaje mu się ją poznać wyrusza do Anglii, by zemścić się na nieznanej rodzinie.

W drodze do posiadłości Camdenów zostaje okradziony i pobity. Próbując odnaleźć pomoc zostaje ogłuszony przez przestraszoną kobietę, która uznaje go za włamywacza. Cios w głowę sprawia, że traci pamięć i sam nie wie, kim jest.

Kate jest miejscowym weterynarzem i naprawdę nie chciała skrzywdzić tego mężczyzny. Ciężka pomyłka, którą popełniła, gryzie jej sumienie. Stan przybysza sugeruje, że już wcześniej nie miał szczęścia i został ciężko pobity. Postanawia mu pomóc i zaprasza go do siebie, dopóki nieznajomemu się nie poprawi.


Ostatnia książka Kathryn Taylor była dobra, jeśli chodzi o styl. Brakło jej dobrej fabuły. Tutaj na szczęście okazało się, że ta autorka ma naprawdę dobre pomysły. Osobiście bardzo lubię takie angielskie klimaty, posiadłości i rodziny z tradycjami. Od razu mam ochotę wypić dobrą herbatę. 

Obawiała się, nie, wręcz oczekiwała, że coś stanie na przeszkodzie jej związkowi z Benem, jeśli on odzyska pamięć. Jednak nigdy by nie przypuszczała, że jego przeszłość okaże się tak ściśle i tak tragicznie związana z Daringham Hall i Camdenami.

Ben jest postacią niezbyt oryginalną pod względem charakteru i wyglądu. Stworzony został do tego, by się podobać czytelniczkom. Osobiście przejedli mi się tacy mężczyźni - silni, bogaci, niesamowicie przystojni. Mimo to w jakiś przedziwny sposób przypadł mi do gustu i z ciekawością śledziłam jego losy. Nurtuje mnie rozbieżność między słowami jego i Camdenów. Jest to powód, dla którego na pewno chwycę za kolejne tomy bo już widzę, że będzie warto zapoznać się z całą serią Daringham Hall, bo widać w niej naprawdę duży potencjał.

Kate jako bohaterka nie przypadła mi do gustu tak mocno, jakbym chciała. Czułam irytację na jej potrzebę zrzucania całej winy na siebie. To przez nią Ben stracił pamięć, to przez nią miał dostęp do Camdenów, to przez nią stało się to wszystko. Muszę przyznać, że to denerwujące, jednak plusem postaci tej książki jest fakt, że żaden z nich nie jest ani czarny ani biały. Ci dobrzy popełniają masę błędów, a ci źli potrafią pozytywnie zaskoczyć. Uważam, że Kathryn Taylor bardzo dobrze oddała prawdziwe życie. W końcu pozytywne cechy przeplatają się z negatywnymi w każdym człowieku.

Byłam pozytywnie zaskoczona faktem, że obiecywana na okładce subtelna erotyka naprawdę jest subtelna. Obawiałam się trochę żaru buchającego ze stron książki. Teraz już wiem, że taka łagodna wersja tego gatunku cechuje styl tej autorki. Podczas lektury Barw miłości mnie to zdziwiło, tutaj jednak przyjęłam to z uczuciem ulgi. Cieszę się, że pożądanie bohaterów nie przysłania tego, co jest w Powrocie do Daringam Hall istotne. Kathryn Taylor pokazuje, że nawet w rodzinach arystokratycznych mogą gościć problemy zwykłych przeciętnych ludzi - alkoholizm, zdrady. Ważne są tutaj wybory, przed którymi stają bohaterowie. To właśnie one zaważą na całym ich życiu.

Czymś, co odróżnia tę książkę od innych tego typu jest fakt, że uczucie między Kate a Benem rozwija się stopniowo. Przy pierwszym spotkaniu wcale nie zakochują się od pierwszego wejrzenia, nie planują wspólnego życia a przyszłość jest dla nich tajemnicą. Nie jest trudno domyślić się, jak skończy się ich znajomość, jednak jestem pewna, że możemy się tego spodziewać dopiero pod koniec tej serii. Autorka z pewnością nigdzie się nie spieszy. 

Po przeczytaniu czuję lekki niedosyt, który z pewnością zniknie w momencie, gdy do moich rąk dotrze kontynuacja. Mam nadzieję, że nie będę musiała długo na to czekać, gdyż już tęsknię za małym domkiem Kate, wielką posiadłością Camdenów i chłodnym stylem bycia Bena. Wciągnęłam się w rodzinne problemy mieszkańców Daringham Hall jak w jakąś brazylijską telenowelę - szybko i niezaprzeczalnie. Mocno przeżywałam fakty, które wychodziły na wierzch podczas walki Sterlinga o udział w rodzinnym majątku. Cieszę się, że dałam tej autorce kolejną szansę, bo zaskoczyła mnie i uważam, że teraz może być już tylko lepiej.

Ogólna ocena: 07/10 (bardzo dobra)

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję wydawnictwu Otwarte!

13 komentarzy:

  1. Ostatnio wpadłam na "Barwy miłości", ale nie miałam okazji jej jeszcze przeczytać. Muszę przeczytać w najbliższym czasie obie książki (;

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam kilka recenzji tej książki i Twoja jest kolejną pozytywną, koniecznie muszę przeczytać! :)

    KsiążkowyŚwiat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam właśnie, że nie ma żadnej negatywnej :D

      Usuń
  3. Ojej, to mnie zachęciłaś :D Koniecznie muszę przeczytać, mam ogromną słabość do takich tematów...

    OdpowiedzUsuń
  4. Po takiej recenzji na pewno przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakimi słowami kończy się ta książka?? :)

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger