lutego 06, 2019

WYZWANIE: ZNALEŹĆ FACETA W TRZY MIESIĄCE, CZYLI TYLKO TY, ROSIE BLAKE 💖

Bardzo często mówiłam, że unikam romansów i młodzieżówek, dlatego sama jestem w szoku, że ostatnio w większości mam ochotę jedynie na takie książki. Bycie rodzicem niemowlaka jest bardzo męczące, więc pozycje, które wymagają sporo uwagi nie są obecnie zbyt przeze mnie lubiane. Luty - jak mówią - jest miesiącem miłości, więc potajemnie chciałabym ponownie przeczytać całą sagę Zmierzchu i kilka lżejszych tytułów, jednak równocześnie mam w planach całkiem inne książki. Nie wiem, na ile to wszystko mi wyjdzie, jednak jak na razie rzadko kiedy udaje mi się znaleźć przy Leonie czas, by w ogóle przysiąść dłużej i spędzić choćby godzinę czytając. 

Nicola Brown nie wie, co to spontaniczność. Nicola ma dwadzieścia dziewięć lat i zaplanowaną każdą sekundę swoich dni. Nie potrafi podejmować decyzji bez przemyślenia na ten temat kilku godzin. Pracuje w agencji aktorskiej razem ze swoją przyjaciółką, Caroline. To właśnie ona rzuca Nicoli wyzwanie. Dziewczyna musi wyjść ze swojej strefy komfortu i znaleźć kogoś, z kim w walentynki pójdzie na randkę. Nie wierząc samej sobie zgadza się i zaczyna szukać. Zarówno jej zwariowany brat jak i przyjaciółka podsuwają jej coraz to nowych kandydatów, a ona - wbrew swojemu charakterowi - idzie ich poznać. Wciąż nieświadomie myśli jednak o innym mężczyźnie...

Nicola jest bardzo przyjemną główną bohaterką. Wesołą, z dystansem do samej siebie. Jest też szalenie pedantyczna i nie potrafi zrobić nic spontanicznie. Polubiłam ją i cieszyło mnie towarzyszenie jej w poszukiwaniach miłości. Przyznam, że już na samym początku domyśliłam się zakończenia, jednak mimo to odczułam sporą przyjemność z lektury. Jest to tego typu postać, że z chęcią wyskoczyłoby się z nią na kawę i nawiązało dłuższą znajomość. Podobnie jest z jej przyjaciółką, Caroline, i jej dzieciakami, które akurat dość rzadko pojawiają się i biorą aktywny udział w akcji. Nie ma tutaj zbyt dużo bohaterów, jednak dzięki temu nie trzeba przeciskać się przez grubą warstwę papierowej masy, która nic do akcji nie wnosi.

Każdy jest częścią jakiejś całości.

Miałam ochotę na książkę lekką, zabawną. Właśnie taką pozycją jest Tylko ty. Czyta się ją zabójczo szybko, więc udało mi się przeczytać ją całą praktycznie jednego dnia mimo posiadania miesięcznego dziecka, które w dzień śpi maksymalnie godzinę i wymaga stałych interakcji. Znajdywałam czas na czytanie tam, gdzie wcześniej go nie dostrzegałam, tak bardzo chciałam wrócić do świata Nicoli i jej ustawianych randek. Trzeba przyznać, że gdy człowiek ma dużo na głowie właśnie pozycje tego typu najlepiej się sprawdzają. Tylko ty jest bardzo niewymagająca, przez co nie trzeba poświęcać jej stuprocentowej uwagi i z tego powodu zwyczajnie rzecz biorąc aż chce się ją czytać, bez wymówek.

Niejednokrotnie ta książka wywołała mi na ustach uśmiech i już od pierwszych stron poprawiała mi humor. Codziennie natykam się na stresujące sytuacje, a dzięki Tylko ty udało mi się odprężyć i na nowo cieszyć dniem. Jeśli nie szukacie czegoś ambitnego i oryginalnego, tylko chcecie spędzić miło czas i odpocząć od szarej codzienności to Nicola na pewno Wam w tym pomoże. Będziecie zachwyceni, jeśli podejdziecie do niej bez wygórowanych wymagań i sporych oczekiwań. Rosie Blake daje człowiekowi dużą dawkę rozrywki. Bo czytanie to przecież kolejna forma przyjemności, którą możemy sobie zafundować.

Ogólna ocena: 08/10 (rewelacyjna)

786 // Tylko ty // Rosie Blake // How to Get a (Love) Life // Justyna Rudnik //  30 stycznia 2019 // 352 strony // Wydawnictwo W.A.B. // 36,99 zł 

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu W.A.B.

Polećcie jakieś dobre książki na Walentynki 👇


Już niedługo walentynki - których osobiście nie obchodzę - ale równocześnie jakoś bardziej skłaniam się do romansów. Na przykład od kilku dni namiętnie oglądam romans wszech czasów, czyli Zmierzch. 😂 ————————————————— „Tylko ty” to jedna z tych mało ambitnych pozycji, które czyta się jednym tchem na raz. Bo tak. 🤭 Bardzo polubiłam główną bohaterkę - Nicola ma w sobie coś takiego, że nie można jej nie kibicować i nie docenić jej charakteru. Jej poszukiwanie chłopaka na walentynkową randkę zwaliło mnie z nóg. 😂 Od początku domyślałam się, jak się te poszukiwania skończą, ale trochę żałuję, że nie zostawiłam sobie tej książki na 14 lutego. 🤭 Bawiłam się przy niej doskonale. ————————————————— Halo, #bookstagrampl 🙌🏻 Polećcie jakąś dobrą książkę na walentynki. 🥰 ————————————————— #currentlyreading #nightreading #book #books #ksiazka #ksiazki #bookstagram #bookstagramtopasja #tylkoty #rosieblake #wydawnictwowab #kochamczytac #recenzjaksiazki #ksiazkoholizm #ksiazkoholik #bookblogger #recenzja #bookreviews #instamatka #freetime #valentinesbooks #lovereading
Post udostępniony przez Karolina & Leon 👶🏼 & Luna 🐱 (@_kyou_)
Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger