sierpnia 30, 2019

DOMEK PRZY PLAŻY // BETH REEKLES

Pamiętam, jak rok temu czytałam The Kissing Booth. Żadnej części ciała mi ta książka nie urwała, ale film bardzo mi się podobał. Z tego też powodu po pierwowzór sięgnęłam. Ciekawa byłam tego, jak potoczą się losy głównych bohaterów licząc się z tym, że będę wielokrotnie zirytowana ich charakterami. Obiecałam sobie, że nie będę zwracać na nie uwagi. Okazało się jednak, że to nie one były tutaj problemem.

Co roku Elle razem z braćmi Flynn i ich rodzicami spędza kilka dni w domku przy plaży. Tym razem jednak nie czuje się tak samo rozluźniona jak zawsze. Tym razem Noah jest już jej chłopakiem, więc nie wie, jak powinna się zachowywać. Są to ich ostatnie wakacje wspólnie w tym miejscu i ciężko jest jej się z tym pogodzić. Dodatkowo dojeżdża do nich dziewczyna Lee, więc nic nie będzie takie jak zwykle.

Ta książka ma lekko ponad sto stron i sporą czcionkę, więc przeczytałam ją ekspresowo, na raz podczas kąpieli. Jeśli chodzi o bohaterów o dziwo byli mniej wkurzający niż w Kissing Booth. Elle miała problem z tym, jak powinna się zachowywać w towarzystwie rodziców Noah i Lee, co jest całkowicie zrozumiałe, gdyż sytuacja całkowicie się zmieniła. Nie potrafię pojąć tylko, po co w ogóle autorka napisała to opowiadanie, bo tak naprawdę nic do historii nie wnosi. Elle i Noah praktycznie wcale nie spędzają czasu razem - wiadomo, rodzinne wakacje - Lee myśli tylko o swojej dziewczynie, a rodzice Flynn żyją sobie swoim życiem. 

Wyjazd Noah na studia to żadne zaskoczenie i dziwił mnie fakt, że główni bohaterowie nie przemyśleli tego, jak to wszystko będzie wyglądać. Dopiero jego mama ich uświadomiła i spadły im klapki z oczu. Uderzyło mnie to bardzo mocno, przez co IQ tej dwójki wydało mi się jeszcze niższe. Naprawdę nie wydaje mi się, że człowiek postawiony w takiej sytuacji nie zastanawia się, co będzie dalej i czy jest gotowy na związek na odległość.

Ten dodatek jest bardzo niepotrzebny. Nie wnosi nic w tę historię, nie sprawia, że z utęsknieniem czeka się na kontynuację. Tak między nami... Mam nadzieję, że nie wydaliście pieniążków na tę książkę. Naprawdę nie warto.

★★★☆☆☆☆☆☆☆

820 // Domek przy plaży // Beth Reekles // The Beach House // Patrycja Zarawska // The Kissing Booth // tom 1,5 // 31 lipca 2019 // 128 stron // Wydawnictwo Insignis // 25,00 zł

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu!


Wyświetl ten post na Instagramie.

Dobra, pogadajmy dzisiaj o nikomu nie potrzebnych książkach, które zalewają rynek książkowy i są kupowane tylko z sentymentu. 🤷🏼‍♀️ Pamiętam jak czytałam #thekissingbooth i jak marna jest to książka w porównaniu z filmem. Chciałam jednak dowiedzieć się, co tam dalej u Elle i Noah, więc zabrałam się za Domek przy plaży i... załamałam się już całkiem. Wiecie, mamy tutaj ponad 100 stron o niczym. Na dodatek to tłumaczenie... nigdy jeszcze nie zdażyło mi się chyba przyczepić do tłumacza. Ale nie mogłam znieść „bosz”, „emmm...” i tym podobnych. Aż ciarki mnie przechodzą na samą myśl. Wiem już, że drugi tom tego cyklu naprawdę sobie daruję... ——————————————————— Znacie jakiś bezsensowny dodatek to serii, którego lepiej unikać? 🤫 Trzeba się nawzajem ostrzegać. 🤭 ——————————————————— #bookstagram #bookstagramtopasja #bookstagrampl #kochamczytac #lovereading #książkoholik #pop #funkopop #insignis #currentlyreading #terazczytam #bethreekles #newbook #bookhaul #bookblogger #bookish #ksiazka #książki
Post udostępniony przez Karolina 🌿 (@papierowemiasta)

2 komentarze:

  1. Również nie wydaje mi się ten dodatek potrzebny – nawet nie miało mnie co zaciekawić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać, że wyszedł dla pieniążków niestety...

      Usuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger