Przed świętami pokazywałam Wam idealną grę dla dziadków - Jak to wtedy było? - i chciałam też opowiedzieć o książce Ukochanej babci, ale uznałam, że lepiej pokazać Wam ją w styczniu. Koniec końców właśnie w tym miesiącu mamy dzień babci i dziadka, a czasami po prostu nie ma się pomysłu na prezent. Moja mama zażyczyła sobie kilka kosmetyków, ale jako niespodziankę otrzyma ten albumik, który wypełniłam razem z Leonem.
Moja mama jest specyficznym człowiekiem, dlatego nasza książeczka wypełniona jest bardzo żartobliwie i wiem, że taka spodoba jej się bardziej, niż pisanie wierszy na jej cześć. Leon był bardzo zainteresowany wypełnianiem wszystkiego - a wiadomo, w jaki sposób wypełnić cokolwiek mógł dwulatek - i nie zabraniałam mu rysowania po stronach czy wybierania naklejek. Koniec końców to prezent od niego, więc jego rysunki były nawet wskazane.
By bardziej spersonalizować Ukochanej babci prawie na każdej kartce przykleiliśmy zdjęcia Leona. Miałam wywołane kilkanaście kwadracików od MoonyLab, więc nareszcie się przydały. Leon poszalał też z naklejkami, a te piękne ilustracje wszystko idealnie dopełniły. Bardzo jestem zadowolona z efektu i mam nadzieję, że moja mama też będzie.
Oprawa graficzna jest genialna. Każda babcia na pewno byłaby z takiego prezentu zadowolona. Co troszkę mnie zawiodło to wnętrze pod względem tekstu. Niektóre ze stron są dosyć ograniczające, a kilka do siebie zbyt podobnych, więc ciężko było mi je uzupełnić - robiłam to z perspektywy Leona, więc tych wspomnień nie miałam wcale aż tak dużo, a moja mama jeździ z nami dosłownie wszędzie. Gdy uzupełniać będzie to wszystko starsze dziecko zdecydowanie nie będzie miało problemu.
Ukochanej babci daje dosyć dużo możliwości. Zastanawiałam się nawet nad zaklejeniem niektórych stron większymi zdjęciami, przez co nie musiałabym uzupełniać wszystkich tych luk. Brakło mi jednak czasu, żeby przejrzeć zdjęcia i wywołać je w większym formacie, ale nie szkodzi. Efekt końcowy bardzo mnie zadowala i uważam, że to naprawdę świetny pomysł na prezent. Nie tylko na dzień babci. Myślę, że nawet bez okazji można babcię zaskoczyć takim podarkiem i świetnie się sprawdzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?