To nie było moje pierwsze spotkanie z Gu Byeong-mo. Czytałam już Piekarnię czarodzieja i zakochałam się w niej. Miałam spore wymagania co do Starszej pani z nożem i się nie zawiodłam. Ta książka to arcydzieło.
Rógszpona to sześćdziesięciopięcioletnia kobieta, od ponad czterdziestu lat będąca bezwzględną płatną zabójczynią. Wykonując swoje obowiązki, posługuje się bogatym zestawem noży ukrytych w płaszczu, a jej umiejętności polegają na skutecznym likwidowaniu każdego „obiektu” szybkim i niezauważalnym dźgnięciem. W trakcie owocnej kariery z jej rąk zginęło wielu zdrajców, niewiernych małżonków czy wrogów wielkich korporacji.
Fach kobiety wymaga od niej skuteczności i wysokiej sprawności fizycznej, jednak bohaterka „Starszej pani z nożem” zaczyna odczuwać przywary swojego wieku. Tym bardziej że u kresu kariery popełnia błąd.
Kontuzja bohaterki „Starszej pani z nożem” prowadzi ją do nieoczekiwanie bliskiego kontaktu z lekarzem i jego rodziną. Rógszpona zdaje sobie sprawę z tego, że emocje są dla zabójcy niebezpieczne. Wie także, że ten ostatni rozdział w karierze może również oznaczać jej własny krwawy koniec. Seniorka jednak nie zamierza się poddawać i stara się odzyskać zaufanie Agencji, dla której tak długo pracowała.
Uwielbiam starszych ludzi. Uważam, że zasługują na szacunek i wsparcie u kresu swojego życia. Rógszpona wzbudziła we mnie ogromną dawkę współczucia, chociaż sama na pewno by tego nie chciała. Jest ona bohaterką idealną. Ma przeszłość, która ją ukształtowała i swój światopogląd. Pokochałam ją. Opłakałam jej życie, chociaż sama nie narzekała, że spędziła większość swojego życia na mordowaniu ludzi, którzy na to zasługiwali.
Tak samo jest z ludźmi. Uważają, że starsza osoba nie może przeżyć reszty swojego życia z nienaruszonym umysłem, że starsza osoba łatwo zapada na choroby i je roznosi, i dlatego nikt nie zajmuje się chętnie starszymi. Tak myślą o wszystkich żywych istotach.
Fabuła tej książki jest równocześnie prosta i skomplikowana. Rógszpona doskonale pokazuje, że siła jest czymś, czego nie brakuje też ludziom starszym. Podobało mi się towarzyszenie jej, a przy tym pękało mi serce. Jej relacja z Kłopotką była jedną z najboleśniejszej rzeczy, jaką kiedykolwiek przeczytałam. Jak okropna musi być świadomość, że być może nie wróci się do domu, a czeka tam bezbronne zwierze, zależne od nas?
Autorka pisze w taki dobry sposób... Pisarze azjatyccy są niekiedy ciężcy w odbiorze dla europejczyków. To inna kultura, inny świat. Gu Byeong-mo za to pokazuje nam to inne życie bardzo przystępnie. Łatwo było wyobrazić sobie mieszkanie Rógszpony, jej środowisko. Doceniam to. Traktowanie starszych ludzi jako problemu jest dla mnie czymś bardzo bolesnym. Nie potrafię zrozumieć takiego podejścia, a zachowanie społeczeństwa w Starszej pani z nożem... Przeczytajcie tę książkę i nigdy tak nie róbcie. To bestialskie.
- Mój cel? Nie wiem. Jaki mógłby być mój cel? (...) Ludzie zawsze pytają o cele innych ludzi, nie znając własnych. Czy w ogóle wiesz, co teraz robisz? Nawet nie masz pojęcia, dokąd zmierzasz, po prostu idziesz do przodu.
Bardzo podobała mi się ta książka, co pewnie już zrozumieliście. Będę polecać ją Wam wszystkim bez przerwy. Jest w niej wszystko: akcja, tajemnica, spora dawka niebezpieczeństwa i wzruszeń. Warto spędzić z tą książką czas, szczególnie teraz, w te zimowe wieczory, kiedy wielu starszych ludzi jest tak samo samotnych jak Rógszpona. Porozglądajcie się dookoła.
★★★★★★★★★☆
Starsza pani z nożem // Gu Byeong-mo // 11 października 2023 // 240 stron // wydawnictwo Mova
Za książkę bardzo dziękuję TaniaKsiazka.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co u Ciebie?