lutego 05, 2016

[454] PRZEDPREMIEROWO: Barwy miłości. Czerwień - Kathryn Taylor

Tytuł: Barwy miłości. Czerwień
Tytuł oryginału: Entblößt
Autor: Kathryn Taylor
Tłumaczenie: Miłosz Urban
Seria: Barwy miłości
Tom: 2
Data wydania: 17 lutego 2016
Liczba stron: 352
Wydawnictwo:  Akurat
Cena na okładce: 34,90
Odkąd tylko pani Kathryn Taylor pojawiła się na polskim rynku cały czas trafiam na jej książki. W ten sposób przeczytałam już wszystkie, które zostały u nas wydane. Nie jestem jakąś ogromną fanką erotyków, więc je sobie dawkuje i sięgam po nie raz na jakiś czas - z braku innych pomysłów. Barwy miłości nie zachwyciły mnie, jednak miło spędziłam przy nich czas. Dlatego też stwierdziłam, że nie zaszkodzi poznać dalszych losów bohaterów, gdyż zakończenie dawało do myślenia.

Grace wie, że Jonathan Huntington nie jest zdolny do okazywania uczuć. Nie wie nawet, czy pod jego twardą skorupą czai się do niej jakieś przywiązanie, nie wspominając już o miłości. Nie potrafi jednak zaakceptować tego, że jedyne, co ich łączy to seks. Nie umie też się nim dzielić. Postanawia zrobić wszystko, by wyciągnąć go z mroku i sprawić, by odwzajemnił to, co ona czuje do niego.

Nie można mieć zbyt wysokich wymagań co do tej książki. Opowiada ona o dość przewidywalnych wydarzeniach, jednak czasami miło jest przeczytać coś w tym stylu. Historia Grace i Jonathana jest wciągająca - temu nie mogę zaprzeczyć. Mam w sobie coś z kobiet, które lubią takie czytadła i czasami się im oddaję. Nie wyczekuję jakoś specjalnie kontynuacji - kiedy się już pojawia chwytam za nią, po czym ponownie zagłębiam się w to, co lubię bardziej. Jestem zdania, że trzeba sobie wszystko dawkować i wszystkiego próbować. 

Jonathan jest jednym z tych książkowych bohaterów, którzy zimnym wzrokiem patrzą na świat i nie zwracają uwagi na uczucia. Przypomina mi w tym Bena Sterlinga, z innej serii Kathryn Taylor - tej o Daringham Hall. Autorka najwyraźniej bardzo lubi takich mężczyzn, podobnie jak wiele innych kobiet. Ja też czasami lubię o nich poczytać.

Ja też zostałabym z miłości, myślę i czuję, jak łzy napływają mi do oczu. Nie mam co prawda doświadczeń na tym polu, ale obawiam się, że jestem beznadziejnie zakochana. Tak totalnie beznadziejnie. Tak, jak się tylko da.

Jest to erotyk, jednak mimo wszystko bardzo subtelny. Nie ma tu gorszących scen i opisów, przy których ze wstydu zamyka się oczy. Dla fanów tego gatunku to z pewnością będzie minus, jednak jak dla mnie - wręcz przeciwnie. Nie ma tu nic na siłę i bohaterowie wydają się korzystać z naturalnie wynikających sytuacji. Kathryn Taylor bardzo skupia się na tym, co odczuwa Grace, więc z czasem zaczęłam patrzeć na niego jej oczami. Zapewne jest to celowy zabieg, jednak wady Jonathana również są tu ukazane, co nie zawsze występuje w takich powieściach.

Ciekawa jestem, czy pojawi się kolejny tom, czy jest to raczej duologia. Nie odczuwam potrzeby chwycenia za ciąg dalszy - zakończenie mnie usatysfakcjonowało i nie rozbudziło dalszego zainteresowania. Obie części były naprawdę przyjemne i dobrze zabijały czas. Nie zmieniły w żaden sposób mojego życia, jednak pewnie przez jakiś czas będę je miło wspominać. Grace, choć lekko irytująca, naprawdę wzbudziła moją sympatię i okazała się być bardzo realną postacią. Jonathan pokazał, że nie jest zdrowo dusić w sobie wszystkiego i czasami trzeba pozwolić sobie na wyrzucenie z siebie emocji. Jeśli lubicie romanse z lekką nutą erotyzmu, które w żaden sposób nie zaskakują, ale miło się je czyta - Barwy miłości są dla Was.

Ogólna ocena: 06/10 (dobra)
Spełnia wyzwanie: 21. Główny bohater ma rude włosy

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Akurat!

10 komentarzy:

  1. Raczej nie dla nas. Nie zaciekawiła nas fabuła :)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, wydaje mi się, że to książka kompletnie nie w moim guscie... Raczej nie sięgnęłabym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki sobie kolejny erotyk na polskim rynku :)

      Usuń
  3. Bardzo dobrze mi się ją czytało :) I z tego co wiem wszystkich tomów jest 3 lub 4, także jeszcze coś przed nami ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam pierwszej części, ale jeśli nadarzy się okazja, z pewnością to nadrobię :)
    Subiektywne recenzje

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się pierwszy tom w ogóle nie spodobał, więc po drugi nie sięgnę.

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger