kwietnia 25, 2016

[501] Doktor Jekyll i pan Hyde - Robert Louis Stevenson

Tytuł: Doktor Jekyll i pan Hyde
Tytuł oryginału: The Strange Case of
Doktor Jekyll and Mr. Hyde 
Autor: Robert Louis Stevenson
Tłumaczenie: Lesław Haliński
Seria: Arcydzieła literatury światowej
Tom: -
Data wydania: 2016
Liczba stron: 120
Wydawnictwo:  Vesper
Cena na okładce: 11,90
Jeszcze nie tak dawno uważałam, że klasyka to gatunek całkowicie nie dla mnie. Te starsze książki, ich styl pisania... To wszystko mnie przerażało i sprawiało, że zdecydowanie bardziej wolałam chwytać za świeżutkie wydania i nowości na książkowym rynku. Coś się jednak w pewnym momencie we mnie zmieniło i nagle zaczęłam nadrabiać wszystko, co według ważnych i mądrych ludzi naprawdę warto przeczytać. Zaczęłam od Doktora Jekylla i pana Hyde'a, gdyż niby wszyscy znają tę historię, a tak naprawdę nikt jej nie czytał. Wiedziona ciekawością wzięłam ową nowelę do ręki i dałam się wciągnąć od pierwszej strony.

Uttorsen jest prawnikiem, którego wszyscy lubią i cenią. Od lat żyje zamknięty w swoim kręgu znajomych. Podczas jednego ze spacerów jeden z nich opowiada historię, która się mu przydarzyła. Napotkał on bowiem na swej drodze człowieka, pana Hyde'a, który swym samym obliczem wywołuje odrazę. Pan Enfield nie mógł przejść obojętnie obok krzywdy, którą ten wywołał dziecku. Jurysta szybko łączy fakty i myśli o dziwnym testamencie, który powierzył mu jeden z jego najlepszych przyjaciół, doktor Jekyll. Jako spadkobierca wymieniony został owy Edward Hyde, którego Uttorsen jednak jeszcze nigdy nie spotkał. Dziwi go ta nagła zażyłość i postanawia dowiedzieć się, o co chodzi. 

Byłam bardzo zdziwiona kiedy odkryłam, że to nie doktor Jekyll jest narratorem tej opowieści. Nie spodziewałam się, że będzie nim jego przyjaciel, jednak nie zraziło mnie to. Wręcz przeciwnie. Sprawiło, że pojawił się wątek kryminalny i zagadka rodem z Sherlocka Holmesa. Uttorsen jest człowiekiem honorowym, dbającym o swoich znajomych, uczciwym. Towarzyszenie mu było naprawdę przyjemnym zajęciem i żałuję trochę, że tak szybko się skończyło. Takich ludzi jak on możemy spotkać już tylko w starych powieściach, dlatego cieszę się, że tyle ich jeszcze przede mną. Moja kolekcja klasyki coraz bardziej się rozrasta i cieszy oko. Nie poluję już na najnowsze wydania i często wybieram te starsze, które mają swój własny klimat.

A dzieje się tak, jak sądzę, ponieważ wszystkie ludzkie istoty ukazują się nam jako mieszanka cech dobrych i złych, zaś Edward Hyde, jako jedyny wśród ludzi, ucieleśniał czyste zło.

Jak już wspomniałam to, co otrzymałam podczas czytania Doktora Jekylla i pana Hyde'a różni się od tego, co słyszałam. Ogólnie znana mi wersja tej noweli praktycznie nie zgadza się z tym, co stworzył Stevenson. Myślę, że to jednak dobrze. Dzięki temu odebrałam tę historię tak, jakbym wcześniej o niej nie słyszała. Z panem Uttorsenem byłam zaskakiwana i przerażona tym, co zrobił jego najlepszy przyjaciel. Rozważania na temat dobra i zła nie są pierwszyzną i autor nie poruszył ich jako pierwszy. Napisał on jednak krótką nowelkę, która poruszyła świat swoim realizmem. Każdy człowiek może odebrać ją inaczej, gdyż albo weźmie się ją dosłownie, albo pozwoli otoczyć metaforom. 


Żałuję, że nie poznałam tej historii w szkole. Mam ochotę napisać ogromną rozprawkę na jej temat, jednak uważam, że nie ma co pisać tego, co już specjaliści odkryli. Jeśli jednak jesteście jeszcze przed maturą zdecydowanie chwyćcie za Doktora Jekylla i pana Hyde'a. Krótka nowelka może odmienić całkowicie Wasze spojrzenie na świat. Doktor Jekyll jest postacią tragiczną, która sama na siebie sprowadziła koszmar. Nie da się ukryć, że zakończenie powieści zostawia po sobie ogromną pustkę i sprawia, że patrzy się na tą postać całkiem inaczej. Osobiście jestem pewna jednego: jeszcze nie raz po nią chwycę. Warto.

Przekleństwo ludzkości polega więc na tym, że dwie sprzeczne natury są ze sobą na wieki złączone, że w otchłani dręczącego sumienia muszą toczyć tragiczne, niekończące się boje.

Zastanawiam się, czy nie pooglądać jakiegoś filmu na podstawie tej nowelki. Trochę się jednak obawiam tego, co reżyserzy mogli zepsuć. Mimo to ciekawość chyba zwycięży. Nie chcę jeszcze rozstawać się z Doktorem Jekyllem i panem Hydem, choć tym drugim szczerze gardzę. Tylko jak mogę gardzić jednym z nich, skoro razem stanowią całość...? Zdecydowanie jest tu wiele kwestii, które muszę przemyśleć. Dogłębnie.

Ogólna ocena: 10/10 (arcydzieło)
Spełnia wyzwanie: -

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję wydawnictwu Vesper!

12 komentarzy:

  1. Kolejny klasyk, który jest przede mną po Wildzie. :) Tylko tego zdaje się jeszcze na półce nie mam. Będzie trzeba to zmienić. :) Jak tak czytasz klasyki grozy to koniecznie sprawdź sobie jakąś nowelkę od Lovecrafta, Blackwooda i naszego Stefana Grabińskiego. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Szczególnie, że cena jest śmiesznie niska :)
      A tych trzech panów sprawdzę na pewno :3

      Usuń
  2. o, czytałam ostatnio :D zainspirowała mnie do tego piosenka Five Finger Death Punch xD bardzo ładny język, ale po samej historii spodziewałam się czegoś innego, co oczywiście nie znaczy, że mi się nie podobało ;) przeciwnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ją uwielbiam :D
      A co do historii... To ja tak samo. Miałam o niej błędny pogląd, ale nie byłam zawiedziona, że dostałam coś innego :D

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Też tak kiedyś myślałam ;) Może i Ty zmienisz zdanie.

      Usuń
  4. Czytałam tę nowelę również całkiem niedawno i naprawdę bardzo mi się podobała, tylko sądzę, że autor za długo wprowadzał czytelnika w fabułę i w efekcie kiedy już doszło do najciekawszego, tj. prawdy o Jekyllu i Hydzie (za Chiny nie wiem, jak to odmienić), to minęło jak z bicza strzelił, zdecydowanie za szybko. Ale ogólnie rzecz biorąc, opowieść świetna, zwłaszcza jak na tamte czasy, kiedy taki gatunek dopiero się pojawiał. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślałam czy by tego nie przeczytać po tym jak obejrzałam Video z Adrianem Wiśniewskim. Teraz wiem, że będę musiała przeczytać. Dzięki za rozwianie moich wątpliwości.
    Jesteś symatykiem Studia Accantus, czy przypadkowo znalazłaś tę piosenkę?
    Pozdrawiam
    Jadwiga z Zajęczej Nory

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy :) Koniecznie trzeba przeczytać! :3
      Słucham po milion razy wszystko, co się u nich pojawia :)

      Usuń
  6. Teraz to mi narobiłaś ochoty na tę książkę. Do tego wydania od Vespera są takie piękne i jednocześnie tanie! :D Żałuję tylko, że już nie zdążę jej zdobyć przed maturą. ;__;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję, że jej nie przeczytałam przed maturą :D Tak bardzo pasowałaby mi do rozprawek... :c

      Usuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger