października 19, 2014

[217] Cienie Ziemi - Beth Revis


Tytuł: Cienie Ziemi
Tytuł oryginału: Shades of Earth
Autor: Beth Revis
Tłumaczenie: Marta Kisiel-Małecka
Seria: W otchłani
Tom: 3
Data wydania: 30 kwiecień 2014
Liczba stron: 392
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Cena na okładce: 37,00

Co robiłam przeszło od dwudziestu minut? Siedziałam na krześle i, zamiast pisać recenzje, wgapiałam się w okładkę. Właśnie wybaczyłam wydawnictwu tą okropną tomu drugiego. Tom trzeci przebija wszystko, a ta zieleń wręcz przyciąga do siebie i nie pozwala się oderwać. Tak, w końcu przeczytałam tom trzeci, a zarazem ostatni. Poprzednie tomy mnie nie zachwyciły. Podobały mi się, ale jednak nic więcej. Nie czułam do nich żadnego sentymentu. A jednak ta część... Ta część złamała mi serce. I pokazała, że nie wolno nigdy tracić nadziei.

Amy oraz Starszy dalej znajdują się na pokładzie Błogosławionego. Już nie długo. Właśnie przygotowują kapsułę do lądowania. Nie wszyscy ludzie opuszczają pokład. Mimo zagrożenia na statku wolą pozostać w swoich ścianach. Nie ufają nowej Ziemi. Amy jest bardzo szczęśliwa. W końcu może obudzić rodziców. Nie może się też doczekać chwili, gdy znowu zobaczy prawdziwe niebo. Lądowanie jednak nie jest tak proste, jak im się wydawało. Coś bardzo ciężkiego zepchnęło ich z kursu. Udało im się jednak bezpiecznie wylądować. Świadomi są zagrożeń, jakie czekają na nich na tej nowej Ziemi. Wielkie latające potwory przypominające Pterodaktyle krążą nad kapsułą dzień i noc.

Zamrożeni setki lat temu budzą się do życia. Jak się okazuje Orion po części miał rację - oni są obcy, nie potrafią zaakceptować ludzi urodzonych na statku. A oni są przerażeni ogromem przestrzeni i nowymi doznaniami. Nie mogą wyjść na zewnątrz. Jest tam zbyt niebezpiecznie. Przywódcą zostaje ojciec Amy. Dziewczyna jest przerażona widząc, jak jej tatuś traktuje ludzi, wśród których żyła ponad trzy miesiące. Starszy jest zdenerwowany faktem, że wojskowy nie traktuje go tak poważnie, jak by wypadało. Uważa go jedynie za dzieciaka, któremu zachciało się rządzić ludźmi. Nawet nie próbuje wysłuchać córki, która chce opowiedzieć mu, co działo się, kiedy spał. 

Kiedy zmuszeni są opuścić kapsułę z powodu pewnych komplikacji muszą radzić sobie w lesie, gdzie nic nie jest dla nich przyjazne. Zwykłe powąchanie kwiatka może skończyć się dla nich śpiączką. Do tego mięsożerne Ptery latają nad nimi jak sępy tylko czekając, aż ktoś oddzieli się od grupy. Amy domyśla się, że planetę zamieszkuje ktoś jeszcze. Jakieś rozumne istoty, które nie chcą ich na swojej Ziemi. Starszy również to zauważa. Ojciec Amy zaś udaje, że jest ślepy na wszystko i bardzo dokładnie coś przed wszystkimi ukrywa. Grozi im nieznane niebezpieczeństwo. Kiedy z kolonii zaczynają umierać ludzie - i to nie całkiem z powodu ataków mięsożernych stworów - para postanawia działać. Nie mogą pozwolić, by cały ten lot był wyłącznie biletem na stację śmierć.

Najbardziej właśnie czekałam na chwilę, gdy w końcu będę mogła sprawdzić, jak kończy się ta historia. Strasznie byłam ciekawa chwili lądowania i wszystkiego, co odnajdą na nowej planecie. Już w dzieciństwie marzyłam o tym, by polecieć w ten nieograniczony Kosmos. Tam, do gwiazd. Zawsze chciałam polecieć na jakąś nową planetę i zobaczyć wszystko, czego nie ma na naszej Ziemi. Nie wiem, czy zdecydowałabym się na takie zamrożenie. Wizja odwiedzenia nowego świata jest bardzo kusząca. Prawdopodobnie to z tego właśnie powodu tak bardzo kusiła mnie ta część. I się nie zawiodłam. Beth Revis pokazała mi, że te dwa poprzednie tomy tak naprawdę były nieważne. To tutaj rozgrywają się najważniejsze wydarzenia.

Wcześniej uważałam, że ta seria jest po prostu dobra. Cieszę się, że nie przestałam wgłębiać się w nią. Od samego początku czułam, że jest tutaj coś - coś niezwykłego. I miałam rację. Ukrywa się w tej ostatniej części i tylko czeka. Muszę przyznać, że przeczytanie tej części zajęło mi dwie godziny. Tak po prostu. Siadłam, przeczytałam. Ani na chwilę nie mogłam się oderwać. Bohaterowie rozwinęli się. Amy wzmocnił się charakter, co idealnie pokazane jest w ostatnich rozdziałach. Początkowo trochę zwątpiłam w Starszego. Myślę jednak, że nie powinnam. Jak mogłam przestać wierzyć w tego cudownego chłopaka, który tak bardzo dba o swój lud? Cieszyłam się, że w końcu zamrożeni zostali przywróceni do życia. Na ten moment też bardzo długo czekałam. Byłam bardzo ciekawa rodziców Amy - w pierwszym tomie nie dane jest nam nacieszyć się ich obecnością. Przyznam, że trochę się spodziewałam ich zachowania. Co nie znaczy, że podobało mi się ono.

Tą część spokojnie można podpiąć również pod jeszcze jeden gatunek: kryminał. Bardzo mnie to cieszy. Tak poza tematem - BARDZO nadużywam dzisiaj słowa bardzo. Lubię kryminały a ostatnio przekonuję się do nich coraz bardziej.  Byłam niesamowicie (brawo, mała. Synonim!) ciekawa rozwiązania tej zagadki i, co najważniejsze, nie zawiodła mnie! Zastanawiam się, skąd Beth Revis, do licha, wytrzasnęła tam wspaniały pomysł na zakończenie trylogii. Zwykle mnie końcówki bardzo odstraszają. Nie lubię kończyć - ani książek, ani serii. Smutno mi, że muszę się już pożegnać z bohaterami. Przywiązałam się do nich podczas lektury tej serii. Wiem jednak, że porzucam ich w takiej sytuacji, że spokojnie sobie poradzą - nie, żebym w jakikolwiek sposób mogła im pomóc. Tak czy inaczej cieszę się, że autorka nie zrobiła jednak tego, co myślałam że zrobiła - bez spojlerowania! Jestem jej za to bardzo wdzięczna i mentalnie rzucam się jej na szyję. 

Zachwyt, zachwyt, zachwyt. Tak. Znowu wpatruję się w okładkę. Ta zieleń jest taka głęboka. I jak pięknie wygląda na półce. Wydaje mi się, że ta okładka stała się jedną z moich ulubionych. Podobnie jak i sama książka. Żałuję, że to już koniec mojej przygody z tą serią. Koniec końców przywiązałam się do niej i smutno mi było, gdy skończyłam czytać ostatnią stronę. Jak już mówiłam, dużo mnie ta książka nauczyła. A fakt, że w pewnym momencie złamała mi serce... Pomińmy. 

Ogólna ocena: 08/10 (rewelacyjna)

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat!

4 komentarze:

  1. Sporo już o tej autorce słyszałam, ale jeszcze nic z jej książek nie czytałam. To dopiero przede mną ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedługo zabieram się za pierwszą część i mam nadzieję, że mi się spodoba ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Taaak bardzo chcę zapoznać się z tą trylogią! Nie tylko ze względu na piękne okładki, ale także niebanalną fabułę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale się zgrałyśmy w czasie z recenzjami! :) Ale mnie też się bardzo pdoobała :D

    OdpowiedzUsuń

Co u Ciebie?

Copyright © Nasze życie ♥ , Blogger